MikrobioM

Michał Giżycki – klarnet basowy, saksofony

Michał Joniec – metalowe obiekty perkusyjne, wnętrze fortepianu

„…Muzykom przyświeca idea minimalizmu i skrupulatności. Wnętrze swojej narracji zdają się sycić pewną, jakże metafizyczną w tym wypadku, dawką dynamiki. Chętnie sięgają po ciszę, która wyznacza kolejne interwały improwizacji, równie chętnie po inne zdobycze artystyczne gatunku zwanego free improvised music. Barwią improwizację incydentalnymi salwami ekspresji, które z uwagi na rzadkość występowania smakują tu jeszcze dosadniej. W tej opowieści liczy się każdy szczegół, najdrobniejszy niuans dramaturgiczny…” Andrzej Nowak, spontaneousmusictribune.blogspot.pl


„…w tubie klarnetu zaczynają panoszyć się kłęby suchego powietrza, które w zetknięciu z echem i dźwiękiem strun nabierają zaskakującej mięsistości. Improwizacja nosi teraz znamiona definitywnie halucynogennej. Klarnet wspina się na palce, frazy z no-piano chylą ku upadkowi. Opowieść gęstnieje, po czym daje nura w bezwzględną ciszę. Po chwili zawahania muzycy zaczynają delikatnie rozciągać zwiotczale mięsnie. Robią to jednak z dużą determinacją, bo po niedługim czasie płyną już dalece tanecznym krokiem. A nawet biegną. W końcu gasną w tumanie basowej nieskończoności…” Andrzej Nowak, spontaneousmusictribune.blogspot.pl

Scroll to Top